poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Rozdział 12: Zainteresowania


Odkąd pamiętam Gabrysia rysowała. Potrafiła czasami wykorzystać przez miesiąc całą ryzę papieru do ksero. Z czasem zaczęłam przyglądać się jej rysunkom i próbowałam je odczytywać. Ponieważ Gabcia rysowała codziennie, jej obrazki były jakby kroniką jej przeżyć, tego, co ją spotykało lub co widziała wokół siebie.
Sposób rysowania zmieniał się. Gabrysia nabierała co raz więcej wprawy. Pojawiało się więcej szczegółów. Z czasem zaczęła prawidłowo używać kolorów. Słońce już było żółte, niebo niebieskie, a trawa zielona.
Co ciekawe, zawsze zachowywała perspektywę liniową. Niektórzy muszą się tego długo uczyć, a Gabcia od razu rozumiała ten sposób postrzegania.

Oprócz rysowania Gaba od każdego członka rodziny przejęła jedno z jego zainteresowań. I tak: dzięki Kamili interesuje się muzyką. Często razem słuchały wykonań. Kamila tłumaczyła co to za piosenka, kto ją wykonuje, aż z czasem sama Gabcia wsłuchiwała się w muzykę. Interesuje się tym do dzisiaj.
Moja najstarsza córka – Ola – jest uzdolniona artystycznie, wobec tego często malując czy rysując, robiła to razem z najmłodszą siostrą. Podejrzewam, że było to powodem późniejszych rysunków Gabrysi.
Szymon z kolei jest fanem motoryzacji. Co tydzień kupuje sobie nowy „Auto Świat”. Często widziałam jak razem przeglądają gazety i rozmawiają na temat aut. Motoryzacja stała się prawdziwą pasją Gabuni. Odkąd nauczyła się czytać, sama wertuje gazety motoryzacyjne. Dziś doskonale orientuje się w tej dziedzinie. Zna wszystkie marki samochodów, ich osiągi i inne parametry. Stałym pytaniem w poniedziałkowy poranek jest: Szymuś? Czy kupiłaś dzisiaj nowy „Auto Świat”? Ta pasja jest bardzo silna. Kiedy jeździłam na terapię do lublina z innym jeszcze dzieckiem autystycznym i jego mamą, dzieci siadały obok siebie i prowadziły genialną wprost rozmowę – nie rozmawiając ze sobą i nie mając nawet kontaktu wzrokowego. Otóż Gabrysia podawała marki mijających nas samochodów, Tomek natomiast, fan kodeksu drogowego, tłumaczył jakie mijamy znaki drogowe. Często przytaczał także różne paragrafy z kodeksu. Podróż trwała ponad godzinę. Jeździliśmy tak raz w tygodniu, przez cały rok, więc i my, mamy tych dzieci, poznałyśmy doskonale wszystkie marki samochodów, a także znaki i przepisy na naszej drodze.
W dziedzinie motoryzacji moje dziecko ma bardzo dużą wiedzę. Właściwie Gabriela nie bawi się lalkami. Ma zamiast tego całą półkę samochodów i traktorów.
Moja córka Judyta interesuje się sztuką kuglarską i cyrkową. Gabrysia, jak można przypuszczać, również się tym zainteresowała. Czasami widzę, jak razem trenują żonglerkę piłkami czy obręczami. Judyta ma już spore sukcesy w tej dziedzinie. Nie sądzę aby Gabrysia również do tego doszła, jednak miło jest popatrzeć, jak przy tym fajnie się bawią.

Dobrze się składa, że każde ze starszych dzieci ma swoje zainteresowania i darzy Gabrysię prawdziwą miłością. Mają naprawdę do niej serce i uczą ją wciąż nowych rzeczy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz